
Wydarzenia na Nowym Świecie w Warszawie przyciągnęły uwagę opinii publicznej, kiedy to podczas drugiej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Warszawie zeznania złożyła 24-letnia kobieta, która była świadkiem tragicznego incydentu. To ona była towarzyszką zmarłego 29-latka, który został dźgnięty nożem. Kobieta opowiedziała, że tego wieczoru wybrała się z grupą znajomych na spacer, a ich celem była wspólna gra i muzyka na żywo, w tym występ Maćka grającego na gitarze.
Zamieszanie i narastający konflikt
Podczas wieczoru doszło do nieoczekiwanego starcia, gdy nieznani mężczyźni zaczęli rzucać lodem w stronę grupy młodych ludzi. Kiedy Maciek postanowił wyjaśnić sytuację, sytuacja wymknęła się spod kontroli i doszło do bójki. Zeznania kobiety ujawniają, że mimo początkowej obrony, mężczyzna w końcu upadł i przestał się ruszać, co dla wszystkich obecnych było szokiem. Karetka została wezwana szybko, jednak na ratunek było już za późno.
Odtworzenie wydarzeń
Podczas przesłuchania sędzia Anna Kuzaj odczytała wcześniejsze zeznania kobiety, które złożyła zaraz po zajściu. Wynika z nich, że napastnicy brutalnie zaatakowali 29-latka, kopiąc go po ciele i głowie, a jeden z nich użył noża. Kobieta nie była w stanie rozpoznać napastników, co utrudniło śledztwo. Na rozprawie pojawił się także inny świadek, 25-latek, który przypadkowo znalazł się w pobliżu zdarzenia. Próbował interweniować, ale nie zdołał przerwać bójki. Opowiedział o bezskutecznych próbach pomocy i o tym, jak zobaczył rannego mężczyznę z krwawiącą raną na plecach.
Przyszłość sprawy
Następne posiedzenie sądu zaplanowano na 7 października, kiedy to mają zeznawać kolejni świadkowie. Wśród oskarżonych znajduje się Dawid Mirkowski, znany zawodnik mieszanych sztuk walki, oraz Łukasz G., który ma już na swoim koncie kryminalną przeszłość. Łukasz G. został wcześniej skazany za podpalenie klubu i jest dobrze znany organom ścigania. Wspólnie z Mirkowskim i innym współoskarżonym, Sebastianem W., brał udział w incydencie na Nowym Świecie. Sebastian W. również ma przeszłość kryminalną, w tym udział w pobiciu kierowcy autobusu w 2017 roku.
Sprawa ta jest kolejnym przykładem na to, jak szybko mogą eskalować konflikty i jak tragiczne mogą być ich skutki. Oczekuje się, że dalsze postępowanie sądowe rzuci więcej światła na szczegóły tej dramatycznej nocy.