Niebezpieczeństwo na drogach
Dlaczego ludzie decydują się prowadzić samochód po spożyciu alkoholu? Czy to brak odpowiedzialności czy ignorancja? Dzięki czujności strażników miejskich, kilka dni temu udało się uniknąć tragedii spowodowanej przez nietrzeźwych kierowców.
Interwencja na placu Szembeka
Pod koniec grudnia, dokładnie 29-tego, strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego napotkali na niezwykłą sytuację. Samochód stał zaparkowany na środku przejścia dla pieszych przy ulicy Kordeckiego, z włączonymi światłami. Kierowca, trzymając czteropak piwa, oznajmił, że zamierza odjechać. Funkcjonariusze natychmiast wyczuli od niego woń alkoholu. Kierowca przyznał się do spożycia „dwóch setek wódki” oraz piwa. Wezwani policjanci potwierdzili, że mężczyzna miał prawie 1 promil alkoholu we krwi. 53-latek został zatrzymany przez policję.
Świąteczny patrol
W czasie świąt, także w rejonie placu Szembeka, strażnicy zareagowali na nietypowe zachowanie innego kierowcy. Około godziny pierwszej w nocy zauważyli pojazd poruszający się zygzakiem, bez włączonych świateł. Gdy auto zatrzymało się na czerwonym świetle, strażnicy podjęli interwencję. Woń alkoholu wydobywająca się z wnętrza samochodu potwierdziła ich obawy. Badanie alkomatem wykazało obecność alkoholu w organizmie kierowcy. Kierujący trafił do lokalnej komendy policji.
Skala problemu i konsekwencje
Te przypadki nie są odosobnione. Nietrzeźwi kierowcy stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drogach. Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to nie tylko wykroczenie, ale w wielu sytuacjach również przestępstwo. Kary mogą obejmować grzywny od 2.500 zł do 30.000 zł, zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat lub dłużej, a nawet konfiskatę pojazdu czy karę więzienia.
Numer alarmowy: 986
SMS interwencyjny: 723 986 112
Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy
