6 grudnia 2025 roku w Żyrardowie doszło do wydarzenia, które przyciągnęło uwagę lokalnej społeczności oraz służb mundurowych. Funkcjonariusze z miejscowej komendy zostali wezwani do jednego z lokalnych sklepów z powodu podejrzenia kradzieży. Gdy dotarli na miejsce, ich podejrzenia się potwierdziły – zatrzymano 37-letnią obywatelkę Ukrainy, która próbowała opuścić sklep z kosmetykami, za które nie zapłaciła.
Zaskakujące następstwa
Na tym jednak nie zakończyły się perypetie kobiety. Okazało się, że do sklepu przyjechała własnym samochodem, mimo wcześniejszego spożycia alkoholu. Badanie alkomatem wykazało prawie promil alkoholu we krwi, co stanowi poważne naruszenie przepisów o ruchu drogowym i jest szczególnie niebezpieczne dla innych użytkowników dróg.
Natychmiastowe działania policji
Reakcja policji była natychmiastowa. Sklep odzyskał skradzione towary, a kobiecie odebrano prawo jazdy na miejscu zdarzenia. Po wytrzeźwieniu ukarano ją mandatem za kradzież. Jej problemy prawne jednak na tym się nie skończyły, ponieważ prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to przestępstwo, które w Polsce jest surowo karane, w tym grozi za nie do trzech lat więzienia.
Surowe przepisy a bezpieczeństwo na drodze
Polskie prawo drogowe, zwłaszcza dotyczące prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu, jest restrykcyjne z uwagi na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa na drogach. Kobieta będzie musiała stawić się przed sądem, który zadecyduje o jej dalszym losie, co podkreśla powagę sytuacji.
To wydarzenie jest ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy mogą lekceważyć obowiązujące przepisy, narażając na niebezpieczeństwo siebie i innych. Łączenie alkoholu i prowadzenia samochodu zawsze wiąże się z ryzykiem poważnych konsekwencji prawnych oraz społecznych.
Źródło: KPP w Żyrardowie
