Mieszkańcy Wawra od poniedziałkowego popołudnia żyją sprawą nietypowego odkrycia w okolicznych lasach. W głębi wrzosowiska na Górze Lotników odnaleziono doszczętnie spalony samochód, co natychmiast wzbudziło obawy o bezpieczeństwo w okolicy i zainteresowało lokalne służby.
Spalony pojazd na terenie rekreacyjnym
Niecodziennego znaleziska dokonała osoba spacerująca po popularnych terenach zielonych. O sprawie natychmiast poinformowano policję, która przeprowadziła oględziny i zabezpieczyła ślady. Samochód został rozpoznany jako własność mieszkańca Warszawy i formalnie przekazany właścicielowi, choć policja nie potwierdziła, czy samochód został już odebrany z miejsca porzucenia.
Wątek kryminalny i trwające postępowanie
Z policyjnych ustaleń wynika, że odnaleziony pojazd mógł być częścią dochodzenia dotyczącego rozboju sprzed kilku tygodni. Według nieoficjalnych informacji samochód został wtedy skradziony i od tego czasu był poszukiwany. Funkcjonariusze kontynuują śledztwo, starając się ustalić wszystkie okoliczności zdarzenia. Do tej pory nie zatrzymano żadnych podejrzanych, a szczegóły sprawy owiane są tajemnicą.
Niepokój wśród mieszkańców Wawra rośnie, ponieważ do tej pory nie wiadomo, jak dokładnie doszło do podpalenia auta oraz czy sprawcy działali z premedytacją. Policja apeluje o zachowanie czujności i przypomina, by wszelkie podejrzane sytuacje natychmiast zgłaszać służbom. Redakcja będzie monitorować rozwój śledztwa i informować o nowych ustaleniach, mających wyjaśnić tę nietypową sprawę.
