
W warszawskiej policji mogą wkrótce nastąpić znaczące zmiany na najwyższych szczeblach. Według ustaleń RMF FM, Dariusz Walichnowski, obecny komendant stołeczny, może zakończyć swoją służbę już z końcem września. Choć oficjalne informacje w tej sprawie nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości, szereg okoliczności wskazuje na realność tego scenariusza.
Problemy kadrowe w stołecznej policji
Jednym z głównych czynników, które mogą skłonić Walichnowskiego do rezygnacji, jest długotrwały konflikt z warszawskim ratuszem. Ten spór, który trwa już od dłuższego czasu, dotyczy przede wszystkim niedoborów kadrowych. Według źródeł, aż jedna piąta stanowisk w stolicy pozostaje nieobsadzona, co utrudnia efektywną pracę policji.
Trudności w komunikacji z ratuszem
Ratusz warszawski zwraca uwagę na problemy w komunikacji i współpracy z policją. W liście skierowanym do dowództwa wyraził swoje zaniepokojenie brakiem postępów w uzupełnianiu wakatów i ogólną niesprawnością współpracy między instytucjami. Te napięcia mogą przyczynić się do decyzji komendanta o rezygnacji.
Oczekiwania na awans
Innym czynnikiem wpływającym na sytuację jest brak przyznania awansu generalskiego Walichnowskiemu. Komendant, zarządzający największym garnizonem policyjnym w Polsce, liczył na docenienie swojej pracy podczas lipcowego święta policji, jednak ten zaszczyt go ominął. Rozczarowanie z braku awansu mogło wzmocnić jego decyzję o ustąpieniu.
Potencjalny następca
Spekulacje dotyczące następcy Walichnowskiego już się pojawiają. W kręgach policyjnych wymieniany jest m.in. nadinsp. Waldemar Wołowiec, obecny komendant mazowieckiej policji. Wołowiec objął to stanowisko w maju 2021 roku, zastępując nadinsp. Michała Lendziona. Jego doświadczenie oraz osiągnięcia wskazują, że mógłby być odpowiednim kandydatem do objęcia stanowiska komendanta stołecznego policji.