Policjanci z warszawskiej Ochoty przeprowadzili działania wymierzone w nielegalny hazard. Funkcjonariusze z wydziału specjalizującego się w przestępczości gospodarczej i korupcji zajęli się sprawą po otrzymaniu sygnałów o możliwej działalności niezgodnej z prawem. Po wnikliwym sprawdzeniu informacji zorganizowano akcję, której celem było likwidowanie punktu oferującego zabronione gry hazardowe.
Przebieg akcji i pierwsze ustalenia
Do działań doszło w jednym z lokali przy ul. Orląt Lwowskich w Warszawie. W trakcie czynności służbowych funkcjonariusze natrafili na siedem automatów do gier, które były użytkowane bez wymaganych zezwoleń. Na miejscu zatrzymano 40-letnią obywatelkę Ukrainy podejrzewaną o udział w organizowaniu nielegalnych rozgrywek hazardowych.
Zabezpieczony sprzęt i gotówka
Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli nie tylko sam sprzęt, ale również gotówkę w wysokości 2500 złotych, która najprawdopodobniej pochodziła z działalności hazardowej. Wszystkie dowody trafiły do policyjnego depozytu i posłużą jako materiał w prowadzonym postępowaniu.
Konsekwencje prawne dla organizatorów nielegalnego hazardu
Zatrzymana kobieta została przesłuchana w związku z podejrzeniem złamania przepisów dotyczących organizowania gier hazardowych bez stosownych zezwoleń. Zgodnie z art. 107 Kodeksu Karnego Skarbowego, prowadzenie tego typu działalności grozi karą grzywny do 720 stawek dziennych, karą pozbawienia wolności do trzech lat lub oboma tymi sankcjami jednocześnie. Takie działania mają na celu ograniczanie przestępczości gospodarczej i ochronę uczciwego rynku.
Sprawa pod nadzorem prokuratury
Całość postępowania znajduje się obecnie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota. Prokuratorzy sprawdzają wszystkie zebrane dowody, aby skrupulatnie ustalić okoliczności prowadzenia nielegalnego hazardu. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną po zakończeniu śledztwa. Tego rodzaju interwencje pokazują, że organy ścigania konsekwentnie reagują na nieprawidłowości i dążą do wyeliminowania nielegalnych praktyk z lokalnego rynku.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji
